Hey! Pod koniec listopada zrobiłam pierwsze poważne zakupy świąteczne. Na razie nie pokażę Wam prezentów- nie wszystkie jeszcze do mnie doszły, ale zobaczcie kilka rzeczy które kupiłam dla siebie. Skorzystałam z okazji promocji Black Friday, która jest u nas coraz bardziej popularna. Co prawda rabaty nie są tak wysokie jak w Stanach, ale i tak zawsze można trochę zaoszczędzić. :)
A w międzyczasie zaliczyłam pierwszą w tym sezonie jazdę na łyżwach, już trochę zapomniałam jak się na nich jeździ, ale frajda była równie wielka co zawsze.
tradycyjnie kosmetyki mineralne Lily Lolo z Costasy- podkład China Doll i cień do powiek w kolorze Pink Champagne
wszystkie ubrania- Pull&Bear
A takie piękne słońce obudziło mnie w dzisiejszy, leniwy, sobotni poranek. Chyba nie ma niczego lepszego niż ten widok. :))
Świetnie nowości ;)
OdpowiedzUsuń