Hey! Wyprzedaże powoli się kończą, sesja na uczelni na szczęście też, więc czas na nowy post. Muszę przyznać, że od początku stycznia jestem bardzo zapracowana, miałam mnóstwo zaliczeń, a od końca stycznia również sesję. W międzyczasie udało mi się jednak kupić kilka rzeczy, które wpadły mi w oko. Zapraszam do oglądania! :)
Top i torebka to moi zdecydowani faworyci. Obie rzeczy to małe cudeńka, z wieloma detalami. Top będzie idealnie pasował do spódnicy lub spodni z wysokim stanem. A dzięki frędzlom nie czuję się w nim "goła" i nie epatuje gołym brzuchem. Torebka ma kształt worka/sakwy i nie miałąm takiej w swojej szafie, więc jeszcze nie wiem jak będzie się nosiła.
Czarna, koronkowa sukienka ma odkryte ramiona. Kojarzy się ona z hiszpańską tancerką albo filmem 'Zorro". Idealnie sprawdzi się w latem.
Obie pary butów są z Adidasa, są bardzo wygodne i dobrze wykonane. We fluxach już ćwiczyłam na wfie i mogę je polecić. :) Drugi model to honey 2.0.
A lakiery life tworzą już małą kolekcję. Mimo niskiej ceny są trwałe, wydajne i posiadają olbrzymią paletę kolorystyczną, z odcieniami i lakierami do zdobień, które ciężko dostać u innych firm.
top-Pull&Bear
torba- Bershka
sukienka- Stradivarius
stanik, góra od bikini- H&M
buty- Zalando
lakiery Life- Superpharm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz