poniedziałek, 23 marca 2015

Z kuchni studentki: wrapy z kurczakiem curry




Hey kochani, stwierdziłam, że będę wstawiać posty z przepisami. Od kiedy muszę sama dbać o to co jem, zaczęłam więcej gotować. Stawiam na proste, zdrowe i smaczne posiłki. Wszystko przygotowuję w akademiku, więc nie mam zbyt dużych możliwości (nasz piekarnik od dawna nie działa, a sama posiadam baaardzo ograniczoną ilość sprzętu kuchennego), ale chyba o to chodzi, żeby szybko zrobić coś pomysłowego ;) Zaczynamy! 

Wrapy z kurczakiem

Składniki do farszu:
- opakowanie piersi z kurczaka
- mleko kokosowe
- curry, sól, pieprz
- ananasy w puszce
- jedna duża cebula

Patelnię rozgrzewamy, wrzucamy drobno pokrojoną cebulę, czekając aż się zeszkli. Potem wrzucamy mięso wcześniej pokrojone w kostkę i posypane przyprawami (można je też wcześniej marynować w przyprawach, miodzie i odrobinie oleju). Smażymy wszystko, gdy piersi są już zarumienione z obu stron dodajemy ananasy, polewamy wszystko sokiem z puszki, dodajemy mleko kokosowe i wszystko dusimy pod przykryciem. 

Wrapy nadziewamy farszem i dodajemy warzywa ( ja dałam rukolę, pomidorki daktylowe). 


I efekt finalny:


sobota, 21 marca 2015

NEW MEMBER OF FAMILY: CEZAR


Hey kochani! Do mojej rodziny dołączył mały szczeniaczek chihuahua! Nazwaliśmy go Cezar :) Choć jest malutki to wielki duchem i osobowością, wszędzie go pełno i jest po prostu przesympatyczny.Od dawna marzyłam o piesku tej rasy i dostałam go na dzień kobiet :)). Polecam każdemu, chihuahua są mądre, odważne i bardzo towarzyskie. Poza tym są małe i nie zrobią w domu żadnych szkód. 
A Wy macie swojego pupila? 



Inne zdjęcia i filmy z Cezarem znajdziecie na moim instagramie :)) 

 

wtorek, 3 marca 2015

BLACK BACKPACK


Hey kochani, z utęsknieniem czekamy na wiosnę, narazie jednak walczymy ze zmienną pogodą ( dzisiaj na przemian było słonecznie, padał śnieg i grad). Z dzisiejszej stylizacji chyba tylko glany zdałyby egzamin w takich warunkach. O ile nie dojdę do wniosku, że na wszelki wypadek lepiej chodzić w kaloszach ( co z tego, że rano jest ładnie, skoro pewnie za godzinę zacznie lać). 
Zastanawiam się nad wstawieniem posta kulinarnego, jako że w akademiku sama muszę przyrządzać jedzenie i już mam kilka swoich sprawdzonych przepisów, więc na pewno coś niedługo zamieszczę. Mam nadzieję, że będzie to miła odmiana. :)
Zostaiwam Was ze zdjęciami, a ja uciekam czytać "Dumę i uprzedzenie" ( nawiasem mówiąc w życiu bym nie pomyślyła, że mnie zainteresuje ta książka, nie przepadam za romansami, jednak jak widać człowiek się czasem zmienia). ;))