Szaleeeństwo! Zakupy

Hey kochani, miałam dzisiaj zakończenie roku szkolnego. W Staszicu część oficjalna jak i spotkanie z wychowawcami trwa bardzo krótko, więc miałam mnóstwo czasu na zakupy. Wyćwiczyłam już strategię kupowania: najpierw w ok. pół godziny odwiedzam wszystkie ulubione sklepy , w których na pewno znajdę świetne rzeczy (Pull&Bear, Bershka, New Look, Topshop, Zara), a dopiero później inne sklepy. Gdy mam już upatrzone rzeczy i porównane z tymi, które znalazłam w innych sklepach, wracam po nie, przymierzam i kupuję ;) Pomaga mi to uniknąć totalnego zagubienia i dezorientacji, w które można łatwo wpaść. Czasami gdy ma się tak duży wybór tracimy orientację i właściwie sami nie wiemy co kupić. Na to także jest rada. Należy wcześniej zrobić listę rzeczy, których potrzebujemy i to na nich skupić naszą uwagę- resztę zignorować, zawsze można kupić coś innym razem. 

Dzisiaj udało mi się kupić sporo rzeczy. Głównie w Pull&Bear. Jednak warto zajrzeć też do Zary i Topshopa (mówię o tych w ZT), a także New Looka, chociaż w nim trzeba się trochę naszukać i przebrnąć przez mnóstwo wieszaków, aby znaleźć to czego się szuka, chyba że macie szczęście ;)

 Teraz pozostaje mi tylko odpoczywać. A w najbliższym czasie zapoluję jeszcze na klasyczne szorty.

1.Pull&Bear przecenione z 119 zł na 79,90 zł

2. Pull&Bear przecena z 79,90 zł na 49,90 zł

3. Pull&Bear 119 zł

4. Pull&Bear 119 zł

5. Tym razem Zara :) 99 zł

6. Pull&Bear 279 zł- od dawna chciałam mieć taką długą, ciepłą dżinsową kurtkę z etnicznymi motywami. Cudo!

7. Już ostatnia rzecz z Pull&Bear przecena z 279 zł na 139 zł. Mega ciepła, śliczna dżinsowa parka z kapturem 

                     A Wy macie jakieś sposoby na to by zakupy były przyjemnością, a nie udręką? 

Lato w mieście

Hey kochani, pogoda dzisiaj płata straszne figle. O 5 rano obudziła mnie burza, potem na przemian padało i rozpogadzało się, a teraz jest gorąco i duszno. Jednak nie warto narzekać, gdy nadchodzą wakacje. Ja już z nich korzystam! Jutro wybieram się do Parku Szczęśliwickiego- odpocznę i pojeżdżę na rolkach. W sobotę była tam akcja na 85. lecie powstania smerfów i ustawiono Smerfowy Las, może się jeszcze załapię, żeby go obejrzeć ;). Poza tym postanowiłam, że muszę się opalić. Prawie cały rok chodzę blada, co niepokoi moich rodziców. 

Na wakacje jak zresztą zawsze dobra jest książka. Skoro 29 września będzie leciał "Sex w wielkim mieście 2" postanowiłam wyszukać kilka książek Candace Bushnell- na podstawie jej książek powstały filmy i serial. Okazało się, że produkcje filmowe zaledwie inspirowały się jej twórczością, więc czytając książkę nie można dopatrzeć się w niej wszystkich przygód występujących na ekranie, co mnie nieco rozczarowało. Sięgnęłam zatem za "Dzienniki Carrie" i "Carrie w wielkim mieście", które szczegółową omawiają losy głównej bohaterki. I obie książki są świetne, polecam ;))

A oto dzisiejsza stylizacja na upalny dzień:

top mgiełka- Tally Weijl

spódniczka-H&M

P.S. rozpoczęły się mega wyprzedaże, kupiłyście już coś? Ja muszę się jak najszybciej wybrać na zakupy

zapraszam na mojego instagrama: aleksandra-klara

Food ♥

Hey kochani, wreszcie przyszło prawdziwe lato! Upały prawie w ogóle mi nie przeszkadzają. Teraz non stop  opalam się, jem lody, koktajle owocowe. Doszły do tego ćwiczenia, więc mam nadzieję, że moja sylwetka będzie idealna. O tej porze roku zdrowe odżywianie się jest o wiele łatwiejsze ;). Po pierwsze przy tak wysokiej temperaturze nie mam ochoty na niezdrowe jedzenie. Po drugie to sezon owoców, które uwielbiam. 

Jutro ostatni raz w tym roku idę na zajęcia, a piątek odbieram świadectwo i zapominam o szkole na dwa miesiące. A za  rok matura ;3 

Dzisiaj nawiązując do tematu wstawiam zdjęcia jedzenia, większość to bomby kaloryczne sprzed kilku miesięcy, teraz staram się przed nimi powstrzymać. 

Enjoyyy 

 

 

 

zapraszam na mojego instagrama: instagram.com/aleksandraklara :)

legs & shoes

Hey kochani, dzisiaj zbiorczy post o butach! To jedynie część, ale zawsze coś ;) Najbliższe trzy dni spędzę w domu, więc na pewno pojawią się nowości. 

Kac Vegas III

Hey kochani, byłam dzisiaj na premierze Kac Vegas III! Wiele recenzji zza oceanu bardzo krytycznie odnosiły się do filmu, ale obejrzałam wszystkie poprzednie części, więc stwierdziłam, że na tę też muszę się wybrać. 

Film rozpoczyna scena spektakularnej ucieczki Chow z więzienia. Następnie wataha zostaje odnaleziona przez niejakiego Marshala, który został okradziony przez Chow i żąda od nich spłaty długu (bagatela 42 miliony dolarów). Żeby ich bardziej zmotywować porywa Douga (biedny, w każdej części spotyka go to samo). Pozostała trójka (Alan, Stu i Phil) postanawiają odnaleźć Chow. I tak wkraczamy w zwariowany świat czwórki przyjaciół. Reszty nie będę Wam opisywać, bo pewnie wielu z Was pójdzie do kina. A to dopiero przedsmak :3.

Uśmiałam się na tym filmie niesamowicie i pozytywnie zaskoczyłam tym, że twórcy nie dostarczyli nam tak ekstremalnych wrażeń jak w drugiej części,  która była naprawdę hardkorowa. Bardzo udane zakończenie trylogii. Polecam ;)