czwartek, 28 czerwca 2012

Szepty

Hey, jednak zdecydowałam się pójść na "szepty". Główna bohaterka jest grana przez znana z "Vicky, Cristina,Barcelona" Rebecce Hall. Horror wydawał mi się podejmować dość klasyczna tematykę: nawiedzona szkoła, w której uczniowie słyszą szepty i widza ducha zamordowanego przed laty chłopca. Całość odgrywa się w pierwszej połowie XIX w. Akcja nie rozgrywała się tak dynamicznie jakbym tego chciała, nie było to także bardzo straszne, co może wydać się dość dziwne. Twórcy woleli chyba stworzyć historie, nie banalna fabułę nadająca filmowi inny, głębszy wymiar. Godne pochwały jest natomiast zakończenie filmu, pełne nieprzewidzianych zdarzeń i wyjaśniające w zaskakujący sposób nieznana dotąd przeszłość głównej bohaterki. Film odbieram pozytywnie głownie ze względu na ostatnie piętnaście minut. Trudno mi go zakwalifikować do pozycji "horror" ze względu na jego odmienność. 
Krótki opis zdarzeń :
 Internatem dla chłopców z najbogatszych sfer w Rookford wstrząsa tajemnicza śmierć jednego z nich.  Wszelkie racjonalne próby wyjaśnienia tej tragedii zawodzą. Uczniowie zaczynają opowiadać przerażającą historię o pojawiającym się duchu. Do szkoły zostaje wezwana Florence Cathcart (Rebecca Hall), która zajmuje się demaskowaniem fałszywych spirytystów, żerujących na naiwności osób wierzących w duchy. Według niej życie pozagrobowe nie istnieje. Testy, które zacznie przeprowadzać wymkną się jej spod kontroli.  To, co zdarzy się później sprawi, że dziewczyna nie będzie już mogła z tego miejsca odejść... Co naprawdę wydarzyło się w Rookford?

3 komentarze: