czwartek, 4 sierpnia 2011

Łódź ciąg dalszy...





Dzisiaj znowu byliśmy w kinie. Tym razem wybraliśmy Kac Vegas w Bangkoku. To kontynuacja Kac Vegas, więc znowu oglądamy głównych bohaterów: Phila, Alana i Stu. Akcja toczy się wokół ślubu Stu z tajlandką. Stu nie chce ryzykować, jednak skutkiem nieprzewidzianych okoliczności, sytuacja z Las Vegas powtarza się. Po zakrapianym wieczorze kawalerskim wszyscy budzą się w nieznanym hotelu, ze znanym z pierwszej części przestępcą Chow. Alan budzi się łysy. Stu ma tatuaż. Żaden z nich nic nie pamięta, w dodatku nie wiedzą gdzie znajduje się szesnastoletni brat panny młodej, który był wcześniej z nimi. Od tego momentu zaczyna się szalona akcja w towarzystwie uzależnionej od nikotyny małpy dilerki. Kolejne minuty filmy odkrywają coraz bardziej odważne i nieprzewidziane wydarzenia mające miejsce dzień wcześniej. Na jaw wychodzi m.in. intymne spotkanie Stu z tranwestytką czy okoliczności w jakich zrobił sobie tatuaż na twarzy. Oczywiście wszystko kończy się szczęśliwie. Kac Vegas to specyficzna komedia. Tym razem wzbogacona o mnóstwo szokujących scen, raczej nieodpowiednich dla widzów poniżej 18 roku życia. Wg mnie obroniła się i warto ją obejrzeć.


Po filmie zjedliśmy obiad na miejscu i zrobiliśmy zakupy. Znalazłam idealny strój kąpielowy w Reserved. Jego zdjęcie umieszczę już niedługo. Z dzisiaj mam też mnóstwo nowych zdjęć. Teraz czekam tylko na powrót i uporządkowanie tego wszystkiego.

Pozdrawiam :>
"Kac Vegas w Bangkoku" -
"Kac Vegas w Bangkoku" -

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz